Pakowanie trwa w
nieskończoność. Spodnie, bluzki, garnki, kosmetyki – wszystko
lata po pokoju i jest umieszczane w różnych częściach walizki i
plecaka. Rzeczy wciąż przybywa, miejsca ubywa nieproporcjonalnie.
Ukraina nie współpracuje
z normalnym Erasmusem. Nie można wyjechać przez rekrutację
Erasmusową. Jeśli ktoś bardzo chcę jechać przez Erasmusa,
dostępny jest teraz program Erasmus Mundus.
Ja wyjeżdżam do Lwowa dzięki umowie
między uczelniami. Ponieważ mój kierunek to ukrainistyka nie mam
problemów z nadrobieniem programu lub językiem.
Ukraiński rok akademicki zaczyna się
1 września. Wyjeżdżam 8 września bo czekam na wizę. Mieszkać
będę w akademiku na ulicy Pasiecznej, w samym sercu miasteczka
akademickiego.
Właśnie zaświtała nadzieja na
transport rzeczy samochodem! W świetle tej nowiny być może pojadę
z przesiadka w Przemyślu.
Moja podróż do Lwowa będzie rozbita
na kilka przesiadek. Najpierw podróż do Krakowa i odebranie wizy.
Pociągiem z Krakowa dojadę do Przemyśla, busem do Medyki, a potem
dotrę do Lwowa marszrutką lub taksówką.
Pociąg, pociąg, pociąg...muszę
uzupełnić zapas książkowy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz